Ekranoplan pojechał na testy do Rewy nad Zatoką Pucką.
Wykonano dwie sesje testowe po ok. 10 min. Model zmagał się z bocznym wiatrem - ok. 5 m/s. Wykonał kilka lotów w strefie efeku przyziemnego oraz długi lot na wysokości kilkudziesięciu metrów. Optyczny czujnik wysokości, nad wodą niestety nie działał.
Rozładowanie akumulatorów spowodowało twarde lądowanie na wodzi i urwanie prawego pływaka. Pływaki zamontowane są na specjalnych uchwytach, zadaniem których jest przejęcie sił powstających przy gwałtownym kontakcie z podłożem (wodą).
Wykonane zostały pierwsze próby ekranoplanu w jego naturalnym środowisku: na wodzie. Wejście w ślizg wymaga użycia dużej mocy silnika. Po oderwaniu od wody moc można zredukować, model leci w efekcie przyziemnym z większą efektywnością energetyczną.
Lądowanie na wodzie wymaga dużego skupienia pilota. Kształt pływaków skutkuje powstaniem znacznych sił bocznych obracających model. Siły te, w skrajnym przypadku, urywają mocowanie pływaka.
Filmy:
Wykonano kilka lotów testowych, których celem było sprawdzenie działania miernika wysokości oraz układów stabilizacji.
Film:
Ekranoplan "dostał" pływaki - montowane są w miejsce goleni podwozia z kółkami. Próby na wodzie planowane są wkrótce. Model wymaga jeszcze uodpornienia na zachlapanie wodą.
Pływaki mają długość 89 cm, produkowane są przez firmę Hacker Model.
Zamontowany został czujnik do pomiaru wysokości.
Wykorzystano sensor optyczny firmy SHARP GP2Y0A02YK0F. Jest to mierzący odległość w zakresie 20 - 150 cm (interesujący nas zakres występowania efektu przyziemnego) czujnik optyczny działający w podczerwieni. Urządzenie jest bardzo ciekawe, na wyjściu podaje sygnał analogowy – napięcie ok. 0,5V – 2,7V. Niestety, nie działa nad powierzchnią wody.
Próbowaliśmy też wykalibrować rurkę Pitota.
Pomiary wykazują rozbieżność pomiaru prędkości przy użyciu GPS’a i rurki Pitota. Do symulacji ruchu powietrza posłużyła suszarka do włosów, do pomiaru prędkości powietrza – wiatromierz żeglarski. Różnica odczytów wynosiła ok. 7 km/h.
Pierwszy lot testowy wykonany na lotnisku modelarskim w Pabianicach.
Model pilotowany przez Janka wykonał swój pierwszy kilkuminutowy lot.
Warunki pogodowe były dość trudne - porywy wiatru do ok. 20 km/godz.
Start i lądowanie odbyły się bez problemów, w czasie lotu próba przecągnięcia - model przeciągnął się przy prędkości ok. 38 km/godz, wpadł w korkociąg, wyprowadzony po półtorej zwitki.
Film ze startu:
Film ze startu - widok z kamery GoPro Hero zamonowanej pod silnikiem.
Lot na małej wysokości.
Warunki pogodowe dobre, słaby wiatr.
Pierwsza próba z zamontowanym autopilotem Guardian firmy Eagle Tree Systems
Przed zamontowaniem autopilota w ekranoplanie, jego programowanie oraz zachowanie sprawdzono w modelu z EPP . Wrażenia bardzo pozytywne, nawet przy porywistym wietrze, modelik robi równą pętlę .
Próby w ekranoplanie - model zachowuje się poprawnie, jest sterowny, dość trudno jest utrzymać stałą wysokość lotu, trzeba pomyśleć o jakiejś lepszej automatyce :)
Film z lotu:
Widok z kamery GoPro Hero zamonowanej pod silnikiem:
Zrobiliśmy pierwsze próby oderwania modelu od ziemi.
Próby na parkinku przed marketem, podłoże asfaltowe, słaby wiatr.
Po oderwaniu się od ziemi model gwałtownie zadziera ( zgodnie z przewidywaniami, wynikającymi z teorii ekranoplanu). Trudny do opanowania, wzbija się na wysokość ok 1m, po oddaniu steru uderza w asfalt, podwozie nie wytrzymuje.
Dwie próby zakończone podobnie - połamane podwozie i śmigło.
W celu poprawienia stateczności poprzecznej ( skrzydła mają ujemny wznios, środek ciężkości pewnie wyjdzie dość wysoko ), dołożono winglety z lotkami.
Winglety wycięto ze styroduru rozgrzanym drutem oporowym. Dla zwiększenia sztywności dołożono żeberka z balsy 2 mm.
Winglety są demontowalne - przykręcane dwoma śrubami.
Pomiędzy wingletem a końcówką skrzydła znajdują się pylony do kółek ( podwozie ), które w przyszłości mogą zostać zastąpione pływakami.
Konstrukcja ogona składa się z czterech listewek balsowych 15 x 15 mm.
Stateczniki wykonano jako płaskie kratownice z listewek balsowych 8 x 8 mm i pokryto balsą 2 mm.
Statecznik poziomy zamontowany jest na dwóch śrubach i ma możliwość zmiany kąta zaklinowania.
Do ustalenia kąta zaklinowania statecznika poziomego, jako przyrządu pomiarowego użyto telefonu Samsung Galaxy II - jedna z aplikacji ma możliwość pomiaru kąta pochylenia.
Stery oklejono folią termokurczliwą firmy Oracover.
Skrzydło składa się z 12 żeberek połączonych dźwigarem ze sklejki sosnowej.
Krawędź natarcia i spływu wykonane zostały z balsy.
Przednią część skrzydła - pomiędzy krawędzią natarcia a dźwigarem pokryto balsą o grubości 2 mm. Powstały w ten sposób keseon nadał skrzydłu odpowiednią sztywność.
Żeberka i krawędzie wklejone zostały klejem epoksydowym, pokrycie balsą - klejem cyjanoakrylowym.
Żeberka skrzydła zaprojektowane zostały w programie Profili, wydrukowane na papierze samoprzylepnym i naklejone na sklejkę balsowo-lipową.
Do wycięcia użyto wyrzynarki włosowej.